CENTRALNA LIGA JUNIORÓW
RUCH CHORZÓW - ARKA NOWA SÓL
W ostatnim tegorocznym meczu w ramach rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów nasza drużyna urządziła w Chorzowie prawdziwy festiwal strzelecki. Arka Nowa Sól musiała przełknąć gorycz porażki oraz siedmiu straconych bramek. Niebiescy pokonali gości 7:0, a hat-trickiem popisał Marcin Milota!
Trener Ireneusz Psykała: Na pewno trzeba się cieszyć, że zdecydowanie wygraliśmy ostatni mecz w tym roku.
Od ośmiu spotkań widzimy, że coś drgnęło i gdyby nie wpadka z Wartą, to moglibyśmy powiedzieć, że ujawniła się namiastka zespołu. Dzisiaj Arka, do momentu zdobycia przez nas drugiej bramki starała się nam przeszkadzać w każdy możliwy sposób. Fajnie, że w drugiej połowie, pomimo zdecydowanego prowadzenia przeprowadziliśmy kilka szybkich, bramkowych sytuacji , co było naszym planem. Ciągle mamy do wykonania kawał roboty - głównie w aspekcie tego, że gdy przeważamy i dominujemy nad rywalem, to powinniśmy to wykorzystywać w 100 %, a nie 80. Brakuje jeszcze więcej determinacji. Dzisiaj mieli okazję zagrać Ci, którzy rzadziej pokazywali się na meczach i cieszy bardzo, że pojawiła się taka możliwość. Końcówkę rozgrywek oceniam bardzo pozytywnie.
Ruch Chorzów - Arka Nowa Sól 7:0 (4:0)
Bramki Ruch Chorzów: Żyłka 23', Żmuda 30', Lewandowski 37', Gęsior 44', Milota 46', 48', 75'
Skład: Kołodziej - Kawecki, Szczepanik, Czajkowski, Żmuda - Bargiel, Skalski, Żyłka (67' Małkowski), Lewandowski (55' Starowicz) - Gęsior (46' Hanel), Sołdecki (46' Milota)
Rezerwowi: Dumin, Starowicz, Żukowski, Szol, Małkowski, Hanel, Milota
Żółte kartki: Czajkowski
Źródło: własne