Trener Sławomir Podlas: To nie było porywające widowisko. Mecz jednostronny, z naszą bardzo dużą przewagą, gdzie poprawnie rozpoczynaliśmy konstruowanie akcji w środku pola, ale słabiej wyglądało ich wykończenie. Mieliśmy sporo okazji do podwyższenia wyniku, jednak ta sztuka się nam nie udała. Przeciwnik ograniczał się do długich wybić i kontrataków, po których zdobył dwie bramki. Z przebiegu całej gry nie jestem usatysfakcjonowany, bo nasz zespół stać na o wiele więcej. Czasem jednak zdarzają się słabsze mecze i dzisiejszy, choć nie aż tak słaby, właśnie nam się przytrafił. Czekamy na kolejne spotkanie z Grunwaldem Ruda Śląska.
Weekend rozpoczynamy od wyjazdowej soboty, podczas której rozegramy pięć spotkań mierząc się z MKS-em Żory (U15), Podbeskidziem (U17II), Sarmacją Będzin (U14), APN-em Czeladź (U13 III) oraz Wawelem Wirek (U12).
Z kolei w niedzielę czekają nas trzy mecze - juniorzy starsi podejmą na własnym terenie Elanę Toruń, a zespół młodzików (U13 IV) Grunwald R-Śl. Jedyne wyjazdowe spotkanie w tym dniu odbędzie się również w Chorzowie - juniorzy młodsi z Ligi Centralnej zagrają z drużyną Stadionu.
Czytaj więcej: Liga: wyjazdowa sobota, trzynaście spotkań w pięć dni
Trener Piotr Bogusz: Z przebiegu meczu można być zadowolonym, szczególnie z drugiej połowy. Niefortunnie weszliśmy w spotkanie strzelając samym sobie bramkę i niemal od razu straciliśmy drugą. Z drugiej strony nie potrafiliśmy, choć były ku temu okazje, strzelić gola. Spotkanie w pierwszej połowie było wyrównane, w drugiej zaznaczyła się nasza zdecydowana dominacja, a BTS miał problemy, aby wyjść ze swojej połowy. Jedyne, czego można żałować, że nie wykorzystaliśmy czterech stuprocentowych sytuacji, bo reszta stała na wysokim poziomie.
Czytaj więcej: U15/2004: ''Głowy do góry'' - Niebiescy grali, tyszanie strzelali
Trener Łukasz Joniec: Po bardzo dobrym meczu ze Stadionem przyszło nam zagrać z liderem. Był to ostry, twardy i szybki pojedynek. Zaraz na początku mieliśmy okazje do zdobycia bramek, jednak to GKS wyszedł na prowadzenie wynikiem 2:0. Jeszcze w pierwszej połowie mogliśmy się pokusić o doprowadzenie do remisu, ale to Gieksa zdobyła kolejne gole. Były one efektem dobrego ustawienia w defensywie, często przeciwnik wychodził sam na sam z bramkarzem. Przed przerwą udało się nam zdobyć tylko dwie bramki. W drugiej połowie brakowało nam koncentracji - szczególnie jeśli chodzi o budowanie ataku, tu popełniliśmy zbyt wiele błędów w rozegraniu i rywale zdobyli kolejne trzy bramki ustawiając tym mecz.
Czytaj więcej: U11/2008: ''Momentami kości trzeszczały'' - bez punktów w Katowicach
Trener Damian Łukasik: Pierwsza połowa spotkania bardzo wyrównana - oglądaliśmy twardą grę z obu stron, jak to na derby przystało. Zespół GKS-u przeciwstawił się nam ambicją i wolą walki, my natomiast mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce i konstruowaniem akcji. Udało się nam zdobyć gola po stałym fragmencie gry, który okazał się trafieniem samobójczym. Pomimo kilku sytuacji z obu stron wynik przed przerwą nie uległ już zmianie.
Czytaj więcej: U14/2005: ''Oglądaliśmy twardą grę'' - cenne zwycięstwo z Gieksą
Trener Jakub Brzozowski: Myślę, że dzisiejszy remis jest jak najbardziej sprawiedliwy. Zarówno my, jak i przeciwnik zagraliśmy niezłe spotkanie, w szybkim tempie. Każda z drużyn miała dzisiaj swoje sytuacje i oprócz strzelonych trzech bramek mogła się pokusić o kolejne trafienia. Jeśli chodzi o nas, to najbardziej żałujemy dwóch bardzo klarownych sytuacji w drugiej połowie. Przynajmniej jedna z nich powinna zostać wykorzystana. Ciągle mamy problem ze skutecznością, ale pracujemy nad tym co pokazuje dzisiejszy wynik, bo w końcu udało się strzelić więcej bramek. Niedosyt jednak pozostał, bo okazje były. Często dochodzimy do sytuacji strzeleckich, ale podczas wykończenia ciągle czegoś nam brakuje, nie reagujemy na ustawienie bramkarza, nie jesteśmy pewni swoich działań, co przekłada się na niską liczbę strzelonych bramek.
Czytaj więcej: U13/2006: ''Nie jesteśmy pewni swoich działań'' - remisujemy z katowiczanami
Trener Irenusz Psykała: Pierwsza połowa była w miarę wyrównana. Jagiellonia miała w jej końcówce dwie sytuacje bramkowe, ale raz znakomicie wybronił Aksamit, a przy drugim strzale piłka przeleciała obok słupka. Pomimo tego wydawało się, że z czasem nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. I faktycznie, poza pierwszymi minutami drugiej połowy, przejęliśmy inicjatywę i stwarzaliśmy coraz groźniejsze ataki. Zdobyliśmy bramkę dającą prowadzenie, ale zaraz potem straciliśmy.
Trener Robert Krajcer: Początek meczu był troszkę nerwowy i niemrawy w naszym wykonaniu. Męczyliśmy się przy naszej wolnej grze. W miarę upływu czasu, kiedy emocje opadły, chłopcy zaczęli grać na luzie, coraz więcej wychodziło, a to przełożyło się na sytuacje bramkowe, których było bardzo dużo. Od piętnastej minuty kontrolowaliśmy już przebieg meczu, a dwa gole straciliśmy po rzutach wolnych. Przed nami kolejne spotkanie i skupiamy się już na nim.
Trener Sławomir Podlas: To nie było to porywające widowisko, ale ciekawy, spokojny mecz. W przeciągu całego spotkania mieliśmy zdecydowaną przewagę. W pierwszej połowie strasznie trudne warunki postawił nam przeciwnik, bo w ilości dziewięciu, czyli całego zespołu stanął w swoim polu karnym. W związku z tym bardzo trudno przychodziło nam rozegranie piłki i zdobycie bramki - przed przerwą padła tylko jedna. W drugiej połowie, po wyciągnięciu wniosków, zaczęliśmy grać bardziej ofensywnie bokami i to pozwoliło nam stworzyć dużo więcej sytuacji bramkowych, po których trafialiśmy do siatki Szopienic.
Trener Łukasz Joniec: Jak przystało na derby, mecz był bardzo zacięty. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, które toczyło się w szybkim tempie i obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. Przechodzenie z obrony do ataku - wszystko odbywało się na najwyższych obrotach. Jeśli chodzi o pierwszą połowę to od początku przeważaliśmy, mieliśmy więcej z gry, tworzyliśmy wiele sytuacji strzeleckich, które były wykończone niestety nie bramką, a tylko celnym strzałem.
Czytaj więcej: U11/2008: ''Czasem lepszy przegrywa'' - w derbach gra lepsza od wyniku /foto/
Trener Mateusz Michalik: Gratulacje dla drużyny za bardzo dobre zawody. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu wymarzona. Realizowaliśmy zadania taktyczne, strzeliliśmy trzy bramki i rządziliśmy na boisku ''pełną gębą''. Pomimo tego, że w szatni uczulaliśmy się, że w drugiej połowie Górnik łatwo nie sprzeda skóry i będzie chciał strzelić kontaktową bramkę, to tej wiedzy nie udało się przełożyć na grę. Podwyższając wynik na 4:0 zamiast wprowadzić w nasze szeregi więcej spokoju, to w prosty sposób straciliśmy dwie bramki i daliśmy przeciwnikom nadzieję na to, że mogą odwrócić losy spotkania.
Czytaj więcej: U17/CLJ: ''Rządziliśmy na boisku'' - pewna wygrana w Wielkich Derbach Śląska
W piątkowe popołudnie, tj. 21 września, grupa naborowa rocznika 2010 zmierzyła się w meczu sparingowym z rówieśnikami klubu partnerskiego AP United.
Jak mówi trener Łukasz Bereta bramek w tym spotkaniu padło tak dużo, że nie sposób policzyć, jednak z relacji zawodników wynika, że goście wygrali przewagą jednego gola.
Sparing stał na bardzo fajnym poziomie. W naszej drużynie na słowa pochwały na pewno zasługuje Arek Bibel, który wyróżniał się na tle pozostałych i "ciągnął" grę do przodu.
Czytaj więcej: 2010: Sparing z rówieśnikami partnerskiej szkółki AP United
Trener Sławomir Podlas: W tym meczu było wszystko. Ogromna wola walki, chęć zwycięstwa, piękne akcje zakończone strzałami, świetne interwencje bramkarzy oraz cztery gole. Dla zwykłego kibica był to piłkarski rarytas, a dla trenera wiedza o umiejętnościach zawodników. Osobiście jestem bardzo zadowolony. To było bardzo dobre spotkanie, a biorąc pod uwagę fakt, że połowa drużyny to rok, a nawet i dwa lata młodsi chłopy, to trzeba ten remis rozpatrywać w kategorii sukcesu.
Czytaj więcej: U13/IV: ''W tym meczu było wszystko'' - młodsi przeciwstawili się Stadionowi
W związku z licznymi zapytaniami informujemy, że w dniu dzisiejszym, tj. 24 września, popołudniowe treningi dzieci z roczników 2008 - 2014 odbywają się zgodnie z planem na Kresach.
Prosimy o odpowiednie ubranie milusińskich - czapki, ortaliony, długie spodnie.
Źródło: własne
Dwukrotnie Gieksa, a poza tym Jagiellonia Białystok, Orlik Ruda Śląska oraz GTV Stadion Chorzów - z tymi drużynami w przeciągu najbliższych dni zmierzymy się w spotkaniach wyjazdowych.
Na własnym terenie podejmiemy natomiast: Górnik Zabrze, UKS Szopienice, Tyski Sport, BTS Rekord, UKS Sprint Katowice oraz ponownie GTV Stadion Chorzów.
Pięć spotkań w niedzielę, trzy w sobotę, a wraz z początkiem tygodnia pojedynki najmłodszych - sprawdźcie nasz meczowy rozkład na najbliższy tydzień!
Czytaj więcej: Liga: Derby za derbami - sześć domowych, pięć wyjazdowych pojedynków
Trener Daniel Tukaj: Niestety przegrywamy dzisiejszy mecz, chociaż byliśmy równorzędnym, a nawet lepszym zespołem od Rekordu. Wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas lider i myślę, że piłkarsko jest to najlepsza drużyna w tej lidze. Chłopcy pokazali jednak, że potrafią grać w piłkę i zaprezentowali się bardzo dobrze. Zabrakło tego, co najważniejsze w piłce nożnej, bramek. Sytuacji do ich zdobycia było bardzo dużo - w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, a z przebiegu całego meczu tych okazji stuprocentowych byśmy trochę nazbierali.